Idealny manicure to nie tylko ciekawy kolor i piękne zdobienia. Ogromne znaczenie ma kształt właściwie dobrany do płytki.
W ostatnim czasie najpopularniejszym i najbardziej uniwersalnym kształtem był migdał. Pasuje do większości paznokci, wyszczupla palce i wygląda naturalnie. Nie z każdej długości można wypiłować migdał. Im szersza płytka, tym dłuższe powinny być paznokcie.
Wśród nastolatek bardzo modne są baleriny/trumienki (czyli zwężony kwadrat lub ścięty szpic). Aby uzyskać ten kształt paznokcie muszą być bardzo długie, ponieważ kąt ścięcia jest duży. Najlepiej wygląda na wąskiej i długiej płytce.
Do łask wraca także klasyczny kwadrat. Paznokcie tak modne kilkanaście lat temu są coraz częściej wybierane przez klientki. To drugi hit instagrama zaraz po balerinach. Kwadratowe paznokcie pasują do wąskiej płytki, na szerokiej mogą ją dodatkowo optycznie poszerzać. Nie należy przesadzać z długością, jeśli nie chcemy uzyskać efektu sztucznych tipsów.
Bardzo naturalne kształty to zaokrąglony, który piłujemy kiedy paznokcie są krótkie. Owal oraz Squoval czyli miękki kwadrat (bez ostrych boków). Takie kształty nie wymagają długich paznokci i dobrze sprawdzają się przy łamliwej, cienkiej płytce. Owal musi być odpowiednio krótki, zbytnio wydłużony wygląda topornie i nieelegancko.
Najmniej popularnym i najbardziej odważnym kształtem jest szpic. Paznokcie długie i ostro zakończone nie należą do wygodnych w codziennym użytkowaniu. Mimo tego jakiś czas temu robiły furorę w sieci.
Kształt dobieramy do możliwości naturalnej płytki. Jeśli są zbyt krótkie i nie ma możliwości uzyskania pożądanego kształtu, niestety trzeba się z tym pogodzić. (Albo zdecydować się na przedłużenie) Nie ma sensu na siłę piłować, bo skutek może być wyjątkowo nieprzyjemny dla kondycji płytki (wypiłowane boki prowadzą do onycholizy) lub dla oka:
Krótkie ale szpice - tak nie robimy ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz